sobota, 21 lutego 2015

Pasja, czy z tego można żyć, czy tym można żyć?

Cześć, wczoraj miałam małą dyskusję na temat tego, że pracę powinno się oddzielić od życia, bo "nie można być ciągle w pracy". No dobrze, pracowałam już i pracuję u kogoś, czyli wykonuję rzeczy, które zleca mi szef, kierownik, prezes itp, ale nie były to zajęcia moich marzeń ;) ale co jeśli pracuję "u siebie" lub wykonuję pracę, którą chcę wykonywać, która sprawia mi radość i jest przysłowiowym strzałem w 10?
Nie ukrywam, że marzę o własnej firmie, o tym, żebym mogła żyć z tego co lubię robić, myślę, że odpowiadałaby mi nawet praca tego typu dla kogoś, bo wiem, że daje mi to  radość i absolutnie nie chciałabym wtedy rozgraniczać tego w ten sposób, że pracuję od 8 do 16, a później nawet jeśli mam coś fajnego w głowie nie realizuję tego, bo jestem po pracy. wydaje mi się, że podobnie jest z malarzami, których coś może zainspirować do stworzenia dzieła w każdej chwili, dziennikarza do napisania świetnego artykułu. Wiem, to niezdrowe, żeby być 24 godziny na dobę w pracy, ale czy nie o to chodzi, żeby znaleźć coś co będzie sprawiało nam radość i możemy na tym zarobić?
Co sądzicie o tym, żeby żyć ze swojej pasji? Może jest ktoś kto tak żyje? :)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz